Hiszpania najszczęśliwszym krajem świata
W specjalnej strefie dla kibiców w Madrycie mecz oglądało około 35 tysięcy widzów. Wielu nie potrafiło ukryć łez wzruszenia. Fani czekali na podobny sukces aż 44 lata i piłkarze na pewno czeka w poniedziałek królewskie powitanie po przyjeździe do kraju.
Kibice odpalali fajerwerki, a w miastach niemal bez przerwy słychać dźwięk klaksonów. Wszędzie niesie się również okrzyk "Viva Espana". Podobne obrazki zobaczyć można było w większości miast.
"Dziękuję, że byliście z nami. Mam nadzieję, że dziś wszyscy się upijecie" - zachęcał kibiców do zabawy pomocnik reprezentacji Hiszpanii Cesc Fabregas.
W Madrycie panują upały - by schłodzić kibiców strażacy polewali ich wodą.
"Nie mogłam oglądać do końca, a teraz nie mogę uwierzyć w to szczęście. Nasi piłkarze i fani zasłużyli na taki sukces" - powiedziała 38-letnia Eva, która świętowała na ulicach Madrytu.
"Wciąż nie mogę opanować łez - cały kraj czekał na to 44 lata. Mieliśmy wiele do udowodnienia, ale udało się. Dzięki wygranej w finale poprawi się życie w całej Hiszpanii" - dodał 28-letni Hector.
Poprzednio Hiszpania wygrała w mistrzostwach Europy w 1964 roku. Później nie potrafiła na żadnej wielkiej imprezie seniorskiej potwierdzić statusu faworytów.
ab, pap